Najnowsze wpisy, strona 8


kwi 11 2004 Enklawa wśród błogiego lenistwa.....
Komentarze: 10
Jestem troszeczke rozleniwiony tymi całymi świętami- środa, czyli spotkanie z kolegami i nauką jawi mi się gdzieś na skraju świadomości. Za to całkiem jaskrawo w mojej pamięci są chwile spędzone z rodziną: świąteczne śniadanie, wspólna msza no i obiadek w już nieco większym gronie. Było naprawde cudownie, nawe młodsza siostrzyczka była miła. W tym miejscu chciałbym złożyć życzenia świąteczne wszystkim tym o których zapomniałem wcześniej no i wszystkim którym nie byłem w stanie złożyć życzeń: wiele radości, mało złości i spełnienia w miłości. No a dziewczyną ( szczególnie Darii) zalecam przygotować na jutro większą partie ubrań na zmiane- macie moje słowo, że będą wam potrzebne. Ogólnie humor mi dopisuje, choć stosik książek z adnotacją do przeczytania rośnie w zastraszającym tempie ( i tak już chyba zawsze będzie), a i zeszyt z polskiego wciąż świeci pustkami z conajmniej miesiąca. Śiniaki się goją ( to dla Wojtka z treningów), serducho też w porządeczku ( to dzięki przyjaciołom) a ja ogólnie odkrywam na nowo świat ( tu dziękuje Kasiom- trzem jeśli chodzi o szczegóły). Chociaż pada i ogólnie pogoda jest conajmniej ponura ja mam ochote się śmiać: najbardziej zresztą z siebie i swoich obaw. Przez te święta i cała ich duchową atmosfere definitywnie się ich pozbyłem- myśle, że jestem gotów na to co mnie czeka w szkole i poza nią- a utwierdzają mnie w tym bliscy. Czasem człowiek czuje się zagoniony, ciągle przed czymś ucieka albo za czymś goni- nie ma czasu się zatrzymać i przemyśleć swoich poczynań. Dla mnie święta i domowa atmosfera były taką enklawą spokoju, przystankiem z którego mogłem zobaczyć swoją drogę od początku aż do tego miejsca- to było bardzo ciekawe doświadczenie. I tak właściwie nie mam przed czym uciekać- mam szczęśliwy dom, dostatnie życie, drobne zawirowania w życiu osobistym, wspaniałych kumpli. Mam za czym gonić ( jak każdy)- jednak teraz to będzie spacerek na moich zasadach, a nie jakiś podły wyścig szczurów- nie warto poświęcać siebie w imię jakiś krótkoterminowych celów. A optymizmem napawa mnie jedna myśl- bardzo do mnie przemawia ( szczerze mówiąc nie jest moja, choć nie pamiętam skąd pochodzi): WIERZE, ŻE KAŻDEMU CZŁOWIEKOWI JEST PRZEZNACZONY WIĘCEJ NIŻ JEDEN INNY CZŁOWIEK To może być oczywiste, lecz gdy ktoś jest zakochany bez wzajemności tego typu argument nie docierają do niego. No a ja dalej będe szukał tego przeznaczenia- a nuż gdzieś blisko krąży i czeka na właściwą chwile, żeby się mi ukazać. No chyba nie jestem aż tak leniwy jak mi się wydaje- dosyć dużo tych wypocin jak na jeden raz. Na koniec: dla klasy- do zobaczenia w środe, dla przeznaczenia- lepiej późno niż później, a dla wszyskich: głowa do góry- w końcu każdy jest wyjątkowy ( słowa mojej przyjaciółki Karoliny- gorące pozdrowienia dla niej)- tylko niektórzy się z tym zbyt dobrze kamuflują.
jovan : :
kwi 10 2004 Przemyślenia
Komentarze: 12

Każdy kiedyś upadł, pytanie tylko czy za każdym razem warto na nowo powstać. Bo w końcu ludzie są różni..... Mnie przyjaciele nauczyli, że warto- za co szczególnie wielkie dzięki dla Majkela. Po teraz pamiętam tylko ich dobre rady i pełne otuchy słowa- a o przyczynach trosk i ich wpływie na moje życie na ogół zapominam. Kolejne podziękowania należą się innej grupce osób- kolegą i koleżanką z treningów, oni mnie nauczyli- że trzeba mieć pasje i nie wolno się łatwo poddawać. No i w końcu coś dla muzy- jej chce powiedzieć, że nauczyła mnie samokrytyki no i życia. Bez tych wszystkich ludzi nie był bym w stanie napisać tego blog- po prostu był bym na to za słaby. Jest on efektem ostatnich siedmiu miesięcy ( swoją drogą to jest podobno szczęśliwa liczba- jakoś to do mnie nie przemawia....:) ), które zmieniły..........no w skrócie mnie. Upadałem i powstawałem, kochałem i nienawidziłem, myślałem i myliłem się. Ale odkryłem nowych przyjaciół za co jestem niezmiernie wdzięczny. Dziś jest wielka sobota- czas szczególny, nawet ja odczuwam potrzebe przemyśleń. Jest to dobry moment, jako że ostatnio jak mogłem od nich uciekałem- niepotrzebnie zresztą. Pewna osoba dostarczyła mi nowego powodu do przemyśleń- czy każdy człowiek ma dwie twarze- piszcie co o tym myślice. Bo ja- ,,zwykły" licealista - sądze, że tak. Jedna jest tylko dla nas samych, druga dla innych- na pokaz, a może tylko by chronić nasze delikatne wnętrze. Ja zaczynam odkrywać tą drugą twarz u innych- delikatność u machos, nostalgia u szczęśliwców, samotność u mnie....... Na koniec chciałbym się z wami podzielić moją myślą- Każdy jest stworzony do czego innego, ale każdy może kochać tak samo.... Pozdrawiam wszystkich szczęśliwe zakochanych,..... no i tych, którzy jeszcze poszukują swojej drugiej połowy- na każdy skarb trzeba zasłużyć. Pozdrowienia dla wszystkich... 

 

jovan : :
kwi 09 2004 Początek...
Komentarze: 13

Zaczynam pisac swoj pierwszy blog. A czas jest szczególny - wkońcu Swieta to czas przemyśleń ... Jak widzicie jestem zwyklym licealistom ...i blog pomoze mi przelac tutaj czasem moje mysli... Mam 17 lat i problemy (jak każdy) ale zawsze można sobie ze wszystkim poradzić przynajmniej ja tak uważam ... Narazie blog sie rozwija i co jakis czas bede dodawal jakies nowosci :)

jovan : :