Komentarze: 0
Dzisiaj króciutko- no bo olimpiada, jedna wielka ściema, ale lepiej coś powtórzyć....... Majki był, odwaliliścmy niezły kawał twórczej roboty, a teraz mam nawet dobry humor... Troszke jeszcze szwankuje moja kondycja, jeżeli chodzi o uczucia, ale duchowo i fizycznie czuje się wyśmienicie. Wręcz potrzebuje czegoś w czym bym się mógł wykazać. Czasem rozrywa mnie enegia- raz pozytywnie a raz po prostu ze złości chciałbym w coś walnąć. Jednak jest raczej lepiej niż gorzej. Duża w tym zasługa kumpli i koleżanek- chyba trzeba się będzie kilku odwdzięczyć :D:D. Teraz tylko intensywne przygotowania- i czas zrobić jakiś krok. Coś postanowić. Coś zrobić. Ale pod żadnym pozorem nie tkwić w zastoju- walczyć o to co w życiu najważniejsze. No i nauczyć się przegrywać- to mi przychodzi niestety topornie, a mam przez to naprawde nieliche kłopoty ( a raczej mamy, no nie Majk??). Wiele buziaków dla koleżanek, siostry, Darii ect.......... - licze na kolejną porcje pozytywnej energii. Aha- odkryłem w sobie nowy dar. Potrafie uzdrawiać dotykiem :D:D...chyba dotykiem. Kończe- do zobaczenia, ............a dla niektórych tylko do przeczytania ;-).