Komentarze: 5
Troszkę się działo przez ostatni tydzień- a tu jakieś imprezki okolicznościowe a tu jakieś przekręty... I tu od razu pozdrowienia dla Majka za optymizm, który mi daje i dla Darii, która potrafi mnie tak genialnie rozśmieszyć albo czasem wnerwić ,że zapominam o wszystkich problemach- oj iście wybuchowa mieszanka, szkoda że się nie znają, chociaż kto wie ;D..... A propo Majka- jakoś wolno nam idzie ten projekcik z biologi, ale chyba damy rade, inaczej Gaja nas ze skóry żywcem obedrze. Wiosna przyszła, pięknie za oknem, a tu trzeba męczyć się w klasie i uczyć się rzeczy naprawdę paradoksalnych.......... dobrze chociaż, że nie trzeba wyglądać za okno, by nacieszyć swoje oczęta jakimś miłym dla oka widoczkiem... ( ukłony dla koleżanek z klasy, a szczególnie z grupy językowej, które umilają monotonne przedmioty lingwistyczne). Kurcze czas się wziąść za siebie, bo jakiś rozleniwiony i rozmarzony jestem ostatnio- a nie można tego zrzucać tylko na wiosne i hormony:D. Chociaż te ostatnie, dają o sobie znać :D........kto wie co się może wydarzyć... Ogólnie tydzień ja tydzień- chociaż tu należy wspomnieć jeden fakt: Grzesiek, kolega z klasy został zwycięscą ogólnopolskiej Olimpiady Wiedzy o Kulturze- serdecznie mu gratuluje, jak i innym zdolnym ludziom z naszej szkoły ( a jest ich wielu), którzy odnoszą podobne sukcesy- tylko tak dalej..... Jak to się mówi nieszczęscia chodzą parami, czasem jest ich nawet więcej: do bólu spowodawanego codzienną monotonną egzystencją i smutkiem dołączyło.........kolano, co jest chyba efektem- no nie wiem, stawiam na gre w piłe, a raczej moje ciekawe w niektórych momentach....zagrania.... Ale ogólnie jest już dobrze- szczerze jestem wzruszony opiekuńczością osób takich jak: Bartek, Lostris, Majk, xidi, bart_pan- dzięki nim wiem, że jednak kogoś chociaż odrobinke obchodzi moja nieistotna osoba...........nawet Maniek zareagował :P. Przyszły tydzień to będzie dla mnie początek walki, którą szczerze mówiąć powinienem podjąć już dawno temu.... niektórzy wiedzą, dla innych może to będzie zaskoczenie, kto wie czy miłe........Ale ja musze mu wreszcie stawić czoła...........los, przeznaczenie- nazwijcie to jak chcecie- ja powiem, że to jest dar szczęścia. Dlatego jest warty tej walki. Na pożegnanie jeszcze raz gorące pozdrowienia dla moich dzisiejszych sióstr ( no i braciszków:P) pomocy: xidiego, Barta, bartka, Majka, Lostris i mańka, dla Darii tesh ( za wsparcie duchowe) no i dla reszty cudownej klasy I A z facetami : Wojtkami, Błażejem, Grześkiemi Pawełkiem i ogromną rzeszą koleżanek- to jedyne co jeszcze mnie tam trzyma.......:P Do zobaczenia w poniedziałek...........in prioris:).