sty 26 2005

Amor omnia vincit


Komentarze: 3

Ferie lecą.... Strasznie powoli. Męczony prawami człowieka (z którymi nic nie ruszyłem) i "Lalką" (którą, o dziwo czytam :D) zastanawiam się jak to będzie. Z jednej strony masa problemów i uzasadnionych obawach związanych ze szkołą ( matma :D).....z drugiej dziwna lekkość. Wszystko wydaje mi się nie istotne.....własne problemy i ludzkie dramaty. Tak jakby nie istniały. Tylko czemu te wskazówki zegara tak się powoli chodzą?! Byle do jutra....a później niech świat się wali mi się na głowę. Szczęście sprzyja śmiałym. Trzymać kciuki :P......

jovan : :
Marzena
27 stycznia 2005, 11:50
Powodzenia- w szkole- relacja(a potem niech sie wali cały świat):)
Asiulek
26 stycznia 2005, 15:05
Jak cudownie... cudownie jest tak błogo.. cociaż później ma się wyżuty sumienia dlaczego tak leniwie... Ja na ferie czekam dopiero i tego czekania jeszcze troszkę mi zostało. :-) Też jestem na etapie lalki :*
26 stycznia 2005, 13:40
Dlaczego powoli? Ja się zawiesiłam na tyle,że wydaje mi się iż szkoły nigdy nie było. Lalka już z głowy, Zbrodnia i kara też :-)

Dodaj komentarz