Archiwum sierpień 2004


sie 20 2004 Nierealność
Komentarze: 2

Cisza przed burzą. A właściwie między burzami. Jak w kalejdoskopie coraz to nowe odcienie tych samych znienawidzonych uczuć raz po raz rozrywają zabliźnione rany serca. Retrospekcje znów nawiedzają mój zmęczony umysł- coraz ostrzejsze w swych szczegółach, coraz straszniejsze w przesłaniu. Nie ma już nadzieji, jeżeli była kiedykolwiek. Nie ma siły. Nie ma prawie nic. Kroki na deszczu. Rozmywane w ułamku sekundy istnieją jedynie w umyśle wędrowca. Tak samo ja. Oddalam się coraz bardziej od swojej drogi. Staczam niepotrzebne bitwy, zapominając o co walczyłem. Wszystko było tak blisko- a teraz nie ma niczego. Prysło jak mydlana bańka, w chwili, gdy wyłuskałem odwage, by po to sięgnąć. Zawieszony w niebycie... Nawet światełko w tunelu okazuje się drwiną... refleksem odbitym w oczy uciekinera. Wszystko do czego dopingowałem sam siebie było bajką....piękną na zewnątrz.....nierealną w istocie... Niczego nie żałowałem... na pewno nie siebie. Im więcej poświeciłem tym bardziej czuje się oszukany. Słaby. Upadły. Już nie rycerz. Nigdy więcej...

jovan : :
sie 02 2004 Znowu to samo....... no myśle
Komentarze: 5

Dawno się nie odzywałem......... nie było do kogo- wszyscy gdzieś pędzą, nikogo nie ma. A to niby wakacje. Wreszcie w domu po prawie miesiącu jeżdżenia...dużo wolnego czasu.......i raczej kiepskie pomysły na jego zapełnienie. Im więcej myśle, tym bardziej jestem zdołowany.......otaczającym światem, różnymi wypadkami, a najbardziej to chyba sobą. Chciałbym to jakoś pokonać- ale to jak walka z wiatrem- ja mu nic nie zrobie, co najwyżej w złości z kolejnego niepowodzenia moge skrzywdzić z którąś z bliskich mi osób. Moge leżeć pare godzin i gapić się w sufit. I ciągle myśleć.... mimo, że wole żyć to myśle. Jak nie upaść po raz kolejny, jak sprostać temu wszystkiemu, co mi przeszkadza. Jak dokonać ostatniego wyboru. Może z czasem znajde kogoś, kto mi na to odpowie.......a może już będzie za późno. Tu dzięki chyba jedynej osobie, która mnie nie opuściła- Szpili- za dobre słowa, pełne otuchy. Może kiedyś uda mi się zrewanżować. Tymczasem wracam do rozmyślań.......pewnie znowu o niej, o tej sprawie która nie daje mi spokoju.

jovan : :